Mój Nocturne
Wiersz powstał któregoś stycznia tego roku
I było ciemno i nic nie pamiętam.
Luna okryła widnokrąg ziemi.
Odbicie światła rozświetla mi drogi,
a ja przemierzam nie mienione progi.
Krasne to wszystko jest,
Gwiazdozbiór mruga, do mnie mruga!
Wielkie, nieskończone sklepienie!
I gargantuiczna horoskopów smuga.
I było mroźno i nikogo nie ma.
Wyobrażam sobie nuty nocturne’u Chopina.
Są bardzo lekkie, powolne, nieustające w
ruchu.
Nie musi być gmin obok, ważne, że wiele
cienia.
Na księżycu siedzi czarownik
co tworzy magiczne iluzje.
Kolorowy jest on.
Czaruje aurę pieśniją nocną.
I nadranek się zbliża.
Żółć przykryła barwę nocy.
Po niej została tylko!
Cisza…
Wystarczy się w nią wsłuchać.
Komentarze (3)
Wczytałam się i wsłuchałam...
Bardzo ładny wiersz :))
Witam ciepło i pozdrawiam :) B.G.
Witaj!
Niejedną taka noc przesiedziałam przy ognisku...
I niebo gwiaździste na Rodanem"
van Gogha- to Nokturn op.9 Chopina,
i wystarczy się wsłuchać i potem cisza.
Podoba mi się.
Dzień dobry, i witaj na Beju.