Mój obraz
Namaluję niebo
kolorem twoich oczu.
Pod nim,
ścianę lasu
i łąkę,
haftowaną kwiatem.
Gromadkę dzieci
całowanych słońcem
i motyle kolorowe
drżące na wietrze.
Namaluję dom
z oknami
lśniącymi ciepłem,
jak oczy matki.
Malwy i rumianki
pod płotem posadzę
a zapach róży
na płótnie utrwalę.
Starą studnię,
strażniczkę przeszłości
białą farbą musnę.
Czerwienią maków
podpiszę się w rogu.
Przewiążę ten obraz
wstęgą sentymentu
i zachowam w sercu,
na zawsze...
Komentarze (12)
Wielość tematyczna i kompozycja widoku obrazu
szczególna o czym świadczy wers"wstęgą sentymentu"
pozdrawiam
Wiersz jak obraz - pełen ciepłej melancholii. Pięknie
malujesz Zosiu, pozdrawiam:)
Nie trzeba pędzla do malowania, słowo wystarcza.
Świetny obraz, nie mogę się napatrzeć:)))
..piękny obraz...
obraz malowany słowami -cudownie...
Pięknie to namalujesz. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
obrazowo i delikatnie napisane ...
Piękny obraz malowany słowami ;)
Pięknie namalowane :-)
Piękny wiersz... chciała bym mieć kiedyś taki dom.
Ładny poetycki kolorowy obraz.+!!!