Mój ogród miłości
nie komentuję ,tylko oceniam...
Porosły chwasty w mym ogrodzie miłości
ciągle pamięć powraca w słabości
bezlitosnej
w żałobie wspomnień niemożności dotyku
parafrazie kolejnych wyznań bez echa
Z samych twych szeptów ułożyłem mój
świat
obietnicą twoją wyściełałem marzenia w mym
sercu
cyklem kolejnych księżyców karmię się
nadzieją
że jednak głos serca nie był tylko
chwilą
W mym ogrodzie miłości wciąż pielęgnuje
wspomnienia
jedność oddechów nieprzytomnych z zachwytu
ciał splotów
gdy oddech rano szuka twojego oddechu
jak dzień bez planów bez zapachu twych
włosów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.