Mój pierwszy ...
Mój pierwszy wiersz ;)
spotkanie po pracy
on u niej w mieszkaniu
ona ubrana z dyskretną elegancją
prosiła by usiadł
kawa czy herbata
instant czy sypana
w gąszczu drobnych gestów
sympatia się rodzi
pulsuje uczucie
drży nić zrozumienia
ona pochłonięta serca rozterkami
stawia filiżankę
kanapki podaje
on jej gościnnością
zmysły swe zachwyca
monotonia pracy
kartek przekładanie
zmęczenie
pomyłki
teksty pozlewane
przerwa
patrzą sobie w oczy
on zwykle gaduła dzisiaj dziwnie milczy
ona zaś milcząca namiętnie rozmawia
o tematach różnych
twarz bladą raz po raz emocja rozpala
oczy zamglone dzisiaj ogniem płoną
krzesają wokoło deszczu iskierkami
ona jakby chciała zdradzić tajemnicę
on jakby zajęty nie zwraca uwagi
są blisko
są sami
oni wraz z kotami
mijały minuty
mijały godziny
niby nadal blisko
a jednak nie razem
ona go zadręcza swymi problemami
on stoi i czeka
w myślach zaplątany
nie wie co ma zrobić
na twarzy rozterka
skrewi
da się ponieść fali
dzikiej namiętności
ona chce mu oddać
swej przyjaźni ciężar
ofiarować żale
palące od środka
noc staje się pełna
zmagania wciąż trwają
ponownie uderza
przed wzrokiem ucieka
nie chce zrobić krzywdy
źle odczytać znaków
ona w zrozumieniu
pokłada nadzieję
na rozwianie tkwiących
w głowie niepokojów
zapada milczenie
kończy się spotkanie
patrzenie na zegar
myślenie co dalej
trącony wskazówką
z krzesła się podrywa
ona go wypuszcza
na ciemny korytarz
wtopieni w ciemności
szukając włącznika
nie dali szans szczęściu
nadziei na miłość
on wrócił do siebie
z uczuć rozterkami
ona pozostała sama
wraz z kotami
Komentarze (5)
Może to i lepiej, że nic z tego nie wyszło.Nic
straconego...ważne jest, że myślą o tym obydwoje...+
ciekawy wiersz hmm chyba jednak lepsza miłość niż
samotność z kotami no ale cóż tak to bywa czasem że
nie wiemy sami czego chcemy
Może nie było im pisane szczęście tej nocy , niech
spróbują jeszcze raz . Ciekawy wiersz .
Lepsze koty niż małżeńskie kłopoty. Jeszcze lepiej
kupić psa. Prawdziwą miłość wówczas się ma.
niespełnienie...niepewność...może kolejne spotkanie
sprawi cud....pozdrawiam:)