Mój pies
Mój pies proszę państwa
Nie lubi chamstwa.
Na smyczy nie chodzi
Bo mu szyja się poci.
Zadziorny z niego pies
Kiedy pan przy nim jest.
Gdy w domu nikogo nie ma
On w tchórza się zamienia.
Lubi wówczas w szafie siedzieć Żeby o
niczym nie wiedzieć.
A gdy do domu wraca rodzina
Z radości ogon psu się wygina.
Mój pies kudłaty jest cały
Zarośnięte ma nawet gały.
Lubi kąpać się w stawie
I biegać w wysokiej trawie.
Choć to tylko zwierze
Za serce mnie bierze.
Wszyscy psa kochamy
I nikomu go nie oddamy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.