Mój pochówek...
Żadnej róży, gerberów
Nawet chryzantem wysuszonych
Żadnych zniczy, świec i wianków
Tylko pomnik nagi marmurowy...
Żadnych ludzi, gdy
Marsz żałobny rozbrzmiewa...
Bogini odeszła
Jej podwładna umiera...
autor
.siostra.nożownik.
Dodano: 2006-11-18 10:49:15
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.