Mój portret
W pokoju gęstym od słodkiej ciszy
piszę wiersz...
na białej plamie prześcieradła
gaśnie ostatnia kropla potu
świece dopalają się miarowo
za oknem natrętne psie szczekanie
a na poduszce Twoje zachłanne palce
szukają śladów moich marzeń
na nocnej szafce półmrok w srebrnej
ramce
za drzwiami przyczajony sen
nawet księżyc zagląda nieśmiało przez
firankę
okrywam dłońmi nagość piersi
i w ciszy gęstej od naszych westchnień
piszę wiersz...
Włocławek: 24.11.2008
Komentarze (14)
Wytworzyłaś wyjątkowy klimat. Wiersz robi wrażenie.
Pięknie, romantycznie. Szczególny klimat...ten półmrok
w srebrnej ramce...
subtelnie i delikatnie przeniosłaś siebie na
płótno-bo ja Twój obraz widzę - pięknie
Piszesz wiersz nawet w takiej sytuacji - widać wtedy
najlepsza wena.
Oj potrafisz delikatnie pisać o miłości - tak Marzenko
potrafisz.
Twoj wiersz jest raczej wieczornym marzeniem niz Twoim
portretem. A moze chodzi tu wlasnie o to ze jestes
wspaniala marzycielka i potrafisz pisac o swoich
marzeniach. Pisac poezje i nastrajac, wzruszac,
niepokoic.
jestem pod wrażeniem... Super!
... subtelny i urzekający wiersz, świetne połączenia
kontrastów. Pozdrawiam!
Pięknie prowadzisz po swoim świecie.
ten portret mialoby sie ochote przeniesc na plotno -
urzeka czyms niepowtarzalnym -Brawo Emi
Kontrast słodkiej ciszy z natrętnym psim szczekaniem,
jakby zestawienie miłej dziewczyny z brutalnym
draniem. Jednak jakąś całość to stanowi i wiersz
zdobi.
piekno w urzeka brawo:)
Piękny zmysłowy wiersz.....
ta biala plama jest dosc zastanawiajaca;) a tak na
serio, nastroj, klimat, wszystko na swoim miejscu,
fajnie.
Zmysłowy portret, świetne metafory, brawo.