Mój przyjaciel
Mam przyjaciela- Tygrysa.
Co z tego, się pytam, że kot?
Dla niego wciąż u mnie jest misa,
a mieszka zaledwie o krok.
Lubimy tak sobie poryczeć,
to znaczy ja bardziej to wyć,
A później "zryczeni" pomilczeć.
Na słonku w ciepełku i śnić.
No wiem, czasem trafi mnie łapą,
a wyczucia w tym nie ma za grosz.
Ja nazywam to "Lot z lasu mapą".
Ładnie widać, potem spadam na nos.
Ale zawsze przybiega w te pędy.
Zaraz liże i daje mi kość.
Drogi kocie pohamuj zapędy !
na cholerę wilkowi ta... kość ?
Ja rozumiem, że jestem psowaty,
że zawarczę, czasem pokażę kły,
ale kości mi nigdy nie dawaj!
Bo normalnie się robię już zły!
Mimo wszystko mu szybko wybaczam,
potem razem biegniemy przez las.
Jeśli dobrze się chaszczom przypatrzeć,
to na pewno gdzieś tam widać nas.
Komentarze (11)
Metaforycznie o związku kota z wilkiem- psem;)
Z humorem:)
Dobre:) Potrafi poprawić humor:) Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
He he,fajny kot
He he,fajny kot
He he,fajny kot
No to teraz bardziej uważnie będę się tym chaszczom
przypatrywać:) Z wilkami nie ma żartów.
Wesoły, fajny wiersz.
Kiedyś też napisałam wiersz poświęcony wilkom, jeśli
chcesz zerknij:).
Pozdrawiam.
Fajny uśmiechnął mnie ;D Uszanowanko!
Mimo wszystko mu szybko wybaczam
Potem razem biegniemy przez las
Jeśli dobrze się chaszczom przypatrzeć
To na pewno gdzieś tam widać nas
bardzo fajny wiersz ja z tymi przecinkami tez mam
problemy chyba przestane ich uzywac :))))
Całkiem inaczej. Też się uczę i tak samo robiłam.
Miłego popołudnia:"):)
Aaaa mówisz i masz ! ;))
Witaj Wilku. Wesoły Twój wiersz. Ale zrób spację za
przecinkami. Pozdrawiam przyjaźnie:):)