Mój przyjacielu
To nie dieta, nie ćwiczenia
rak podstępnie atakuje,
Twą sylwetkę całą zmienia
słabe ciało konsumuje.
Oczy niegdyś roześmiane,
dzisiaj smutne wystraszone
Twoje piękne długie włosy
teraz chustą otulone.
Tylko serce jeszcze bije,
każdy dzień przeżyć gotowe,
sił Ci braknie ale żyjesz
walczysz i unosisz głowę.
Pytam siebie, czemu Ciebie
ta choroba trawi teraz,
jak odejdziesz, co ja zrobię
bez drogiego przyjaciela.
Komentarze (15)
to wstrętne raczysko moich przyjaciół zżarło...odeszli
tak młodo...wiersz przepełniony smutkiem, wspieraj do
końca przyjaciela...pozdrawiam
podłe raczysko, niszczy dokladnie...trudna z nim walka
bliskie nam osoby zbyt szybko odchodzą, odsuwają się w
cień...lekki wiersz
Tragedia obok..życie nie głaszcze po głowie :(..I żal,
że mało kto zauważa..Bog modlitw nie wysłuchuje.. M.
Trzeba wierzyć, walczyć i wspierać przyjaciela. Już
niejeden człowiek raka pokonał :)
Życie ma swoje prawa czasem okrutne ,problem jak
widać nie jest prosty do rozwiązania. Sprawa ta jest
o tyle trudna, że nie wiemy jak pomagać. Trudna, wręcz
niemożliwa, a jednak musimy stawić mu czoła.
Oj, bardzo przykry wiersz. Zwłaszcza to, że nie mamy
wpływu na pewne koleje losu. Pozdrawiam:)
Uf...ale ciężki ładunek. Cóż można dodać-życie ma
swoje prawa i śmierć równierz - najgorsze jednak to
cierpienie i nie tylko chorego,ale i
najbliższych...wiem jak to boli,ale musimy się z tym
najgorszym pogodzić,a życzyć jeśli możliwe,aby się rak
wycofał i dał jeszcz pożyć...powodzenia
życie czasem nas przerasta...ładny wiersz
Chciałoby się dodać siły widząc chorego przyjaciela
jak gaśnie, piękny wiersz napisałaś Tatianko ...
pozdrawiam Ciebie i chorego przyjaciela bardzo ciepło
:)
Pozdrawiam i plusik ogroooomny
W smutku płyną fale losy, gdy się wkradnie zło chaosu.
Na niektóre pytania nie znamy odpowiedzi. Pozdrawiam
:)
Nie zawsze na raka umiera się szybko, w brew
powyższemu wpisowi prostuję, pięć lat w bólu to o
wiele za długo.
O meritum wiersza - współczuję peelowi.
Zycie boli. Na raka umiera się szybko, starzejąc -
powoli.(+)