Kochany mój skarb
W łonie matki
z pajęczej nici uplotłeś mnie,
dałeś mi życie, a potem
kazałeś rodzić się.
Mamie czekać kazałeś
na ten jedyny dzień.
Darem obdarzyłeś mamę mą,
ta grzała, karmiła
i ochraniała ręką mnie,
nie dała skrzywdzić
i głaskała kiedy było źle.
Aż przyszedł dzień, gdy
światło w oczy raziło mnie
i pierwszy raz ujrzałem
uśmiech mamy mej,
a z zimna kuliłem się.
Dzięki Ci za to Panie mój,
że zdarzył się kolejny cud,
że razem już możemy być
i jak fala z pianą nierozłączni
przez życie razem iść.
IM
Komentarze (2)
Pięknie napisane.
pięknie o miłości matki do dziecka :)