Mój stosunek
Do życia stosunek to mam taki bardziej
przedwojenny
i trwam w tym zaparcie, skostniały,
niezmienny
no bo żonę na przykład to chcę mieć tylko
jedną
tę samą na co dzień i od święta, taką
niewymienną,
a i dzieci są dla mnie czymś więcej niż
auto
i do tego mówię prawdę, choć wiem że nie
warto.
I lubię też w cylindrze z gwieździstego
nieba
poszukać pierwszych kwiatów w topniejących
śniegach,
a z łódką tą zmurszałą, tą co mieszka w
trzcinach
wyruszać na wyprawy po dziwnych krainach
i mogą w moim domu grasować krasnale
i lubię popić wina i papierosy palę
i tyć w marzenia lubię, ot taki bierny
Do życia stosunek to mam taki bardziej
przedwojenny.
04.12.2006
Komentarze (1)
Kurcze, super piszesz, na razie czytam wesołe i
ironiczne potem resztę ale widzę że to potrwa baaardzo
długo...