Mój świat
W wymiarze życia mego
ręce okupione własną krwią
gdzie serce bije nieustannie
Upadek człowieka już bliski
w obliczu własnych myśli
nowa epoka nastała
epoka obłudy i kłamstw
Mogę ujrzeć jej kres
bo małym jestem bogiem
który nie wie co to lęk
Mogę więcej niźli dziecię
a potrafię zmienić świat
teraz siedzę przyczajony
jak królewski kot
W sarkofagu szans czekam
na mój ciemny świt
by pożreć własny świat.
autor
krystianf06
Dodano: 2008-04-03 16:10:04
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.