Mój świat, nierealnych...
Poprostu zwykłe wmawianie sobie?…
„Nie wrócę już,
nie ma szans na to…
Nie wrócę już…
nie czekaj w te lato…
Kiedy mnie zobaczysz- nie proś nigdy
więcej,
bym oddała Tobie znów, me maleńkie, biedne
serce…
Smak Twych ust,
wciąż w ustach mam…
Czasem, przez wspomnienia znów Ciebie
pożądam…
Pamiętam…
jak karmiłeś mnie-
Tak namiętnie pokarmem miłości…
Smak tej dzikości, huczy wciąż w mej
głowie…
Ile jeszcze zmartwień sprawisz?- tego się
nie dowiesz…
Skryję to w sobie…
Tak, skryję w sobie…
A może coś zrobię?...
Nie tylko wspomnienia odnowię…
Może kiedyś,
nie wytrzymam?…
I w ruch pójdzie, gruba lina…
Bo nie myślisz wcale, o tym, co źle
robisz…
Zawsze ja byłam winna-
zawsze by inni tak myśleli, tak
zrobisz…
Nie wrócę…dlatego?
Nie wrócę, do tej dawnej miłości?…
Nie będzie nigdy więcej o Ciebie
zazdrości!...
Obiecuję…
Rozumiesz?! Nie będzie…
Ani za godzinę, ani za rok… ani za
sto lat…
Tak będzie zawsze i wszędzie!…
Nie wrócę- czemu?!…
Bo odebrał mnie od Ciebie świat…
Odebrał mi myśli, każde Twoje
słowa…
które niegdyś pragnęłam wciąż słuchać od
nowa…
Słowa tak czułe, niesione przez
ciszę…
By nikt nie usłyszał, mówiłeś je coraz
ciszej…
Wstydziłeś się uczucia tego?…
A może bałeś się?- tylko, czego?…
Brak słów mi na Ciebie, Twoje
zachowanie…
Jaka ja byłam naiwna, myśląc, że kiedyś coś
się stanie…
Że znów będziesz przy mnie…
Znów będzie intymnie…
Tak się nie stało…
Już nigdy Twa dłoń, nie będzie grzać me
ciało!…
Już nigdy Twój wzrok, nie będzie dla mnie
rozbrajającym!…
Już nigdy Twój uśmiech w mą
stronę…nie będzie taki- przy którym
tonę…
Już nigdy Twe słowa,
nie będą tak ważne…
Już nigdy, już nigdy…
Ja mówię poważnie!…
a z resztą…
nie ważne…
Wiedz tylko, że przykro mi…
Nie chciałam stracić Ciebie i tamtych
dni…
sensem mym byłeś Ty…
Nie chciałam by to wszystko tak się
skończyło…
Nie chciałam zwątpić, w tą Naszą
miłość…
Nie chciałam cierpieć, ale
cierpiałam…
Przez Ciebie,
ponad rok z życia…
Wymazałam?...
Świat…
On sprawił,
że me oko przez kochanka już łzami nie
krwawi…
On sprawił, że me chwile kolorami
ubarwione, delikatnie jak motyle
niesione…
Nie wrócę…
I nikt i nic drogi powrotnej nie
wskaże…
Już więcej nie skarzę się na tej drogi z
Tobą wiraże…
Bo uczucie dzięki Tobie, uleciało?
Uczucie… popiołem się stało, zwykłym
czarnym mozołem, kolorów nie
nabrało…
To już jest koniec?…
Wszystko wygasło, a w mym sercu przez
nadzieję znów jest jasno…
Mam swój świat, nierealnych
pragnień…
W którym chowam wszystko,
co mam w sercu na dnie…”
Moim światem …Ty!:) (powinieneś wiedzieć, kto…) // =******************** // pozdro all :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.