Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Sztuka

Mój teatr.

Dla tego, kogo nie ma.

Rola drugoplanowa.
Półmrok zaspanych powiek.
Mgła cichej muzyki
zjada kolejne rekwizyty.
Jetem przebrany za siebie.
Mam w rękach wielkie serce
wycięte ze styropianu.
Złamane. Zalane czerwienią.
Wbijam w nie paznokcie,
bo zapomniałem kwestii.

Stare deski cicho jęczą,
gdy przestępuję z nogi na nogę.
Takie moje oswojone echo
tego, co mi gra między uszami.
Zjadamy się spojrzeniami.
Ja i potwór o setkach twarzy.
Sufler pijany gdzieś leży,
dokładnie zapamiętuje sny.
Czuję, jak płyną mi łzy.
Mokre i śliskie kijanki myśli.

Pierwszy akt dramatu
skończy się zapewne tak samo
jak te przed i te po nim.
Te, których nigdy nie było.
Mam wygłosić monolog życia.
Taki, o którym się zawsze pamięta.
Puszczają to w telewizji
tylko w rocznicę śmierci.
Ciekawe, że to dopisane zakończenie
ma smak cierpki, nienasycony.

autor

nikt

Dodano: 2009-10-22 20:47:50
Ten wiersz przeczytano 712 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

kilcik kilcik

życie to teatr, czasami przychodzi nam grać
dramaty...wiersz fajnie napisany...pozdrawiam

mariat mariat

pochłonął w całości moją uwagę, po prostu samo
życie. dobry wiersz.

ula2ula ula2ula

podoba mi się wyobraźnia układania w przestrzeni i
symulacja zdarzenia Dobry jest +

handzia handzia

Twój wiersz mi się podoba ma to ,,coś".

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »