Mój topos o miłość...
O jak kaleka jestem bez Twej miłości.
Mogłabym w jej cieniu żyć.
Chciałabym jak eter, rozpływać się w Twoich
myślach...
Dalece biegnę fantazją szaleńca
Zapisuję w Twym DNA uczucia...
O jak maleńka jestem,znikam niemalże,
słabnę,blednę...
Gdy odchodzisz choćby na chwilkę za utkany
tęsknotą horyzont.
Pragnę być blisko, sterem w Twoich
rękach.
Chcę być dla Ciebie wszystkim...
Tylko Ty zawsze umiałeś mnie
kochać,zbierałeś mnie w całość...
Jak niepoukładane myśli...
Zawsze tak było i będzie.
Dla niektórych jesteśmy błędem,
a dla innych wszystkim.
Komentarze (10)
Ziulko, zadbaj na przyszłość o jakość zapisu. Po
przecinku koniecznie spacja! To ważne.
Bo to tak wygląda teraz, jak ładna dziewczyna w
sukience ze źle zapiętymi guzikami.
Piękne wyznanie miłosne bez której trudno żyć.
Pozdrawiam
Młodość i kobiecość. Pięknie.:)
Piękne ostatnie zdanie. Pozdrawiam
Prawda w ostatnich linijkach... Pozdrawiam 'D
Miłość to lek pracowity
rwący kąsające mity
dla ciebie jestem wszystkim i to jest piękne :-))))
pozdrawiam
przepieknie ,pozdrawiam
Dziękuję za mmiłe słowa. :-)
mądrze o milosci pozdrawiam