Mój Wiatr i ja
Mój Wiatr swawolił we włosów splotach,
I oczy szare westchnieniem czarował.
Wkradał się w drobne szat zakamarki,
Czułym dotykiem pieszczoty darował.
Uśmiechał się czule, szeptając słowa,
Że taką jeszcze to nigdy nie byłam.
Pytał czy może mu spadłam z obłoków,
A może tylko po prostu się śniłam.
I tylko księżyc błyszczący nad głową,
Słyszał kochanków tajemne rozmowy.
Wędrował przed siebie niebieską drogą,
A w dali nam szumiał bór prawiekowy.
05.01.2009r.
Komentarze (16)
Czy to byl napewno wiatr?
Bardzo podobaja mi sie w Twoim wierszu darowane
pieszczoty. Super.
piękny wiersz powiewa uczuciem - pozdrawiam
Bardzo lekki, ciepły i romantyczny wiersz, wiatr jako
zalotnik łaskoczący ciało bez odsłaniania nawet
najmniejszej jego cząstki, bardzo fajny:)
Czytanie Twojego wiersza sprawiło mi dużą przyjemnośc,
chociaż rzadko czytam te o miłości, ładnie więc plusik
zakochany wiatr.. i księżyc niemy świadek szczęścia ,
prawdziwie bajkowy wiersz :)
oj swawolicie sobie ty i Twój wiatr....a księżyc
...pewnie mu żal....
Romantyczne chwile owiane wietrzykiem.
...ach ten wiatr :))) tęczowy brat i ciągle z nami -
piękny wiersz!
Wiersz bez skazy, treścią i warsztatem. Bardzo ładny.
SŁÓW GRANIE WIERSZEM CZAROWANIE.. I CAŁKIEM FAJNE I
TAKIE ZALOTNE;)
Światkiem tylko księżyc i obłoki:)
Wierszyk bardzo ładny -a wiatr zalotny.Pozdrawiam
Dobre pióro.................
...wiatr nas obserwuje przez całe życie i opowiada o
tym co widział drzewom i chmurom...