Mój wierny gołąbku pierzasty...
Zbliża się rocznica katowickiej katastrofy w której zginęło wielu ludzi Tym wierszem chciałabym oddać hołd wszystkim tym którzy zginęli a jednocześnie pokazać przyjaźń jaka łączyła małego pierzastego przyjaciela gołębia z jego panem który do końca trwał przy nim i nie zostawił go samego aż do ostatnich chwil życia
-Gołąbku wierny mój przyjacielu
ratuj mnie proszę szukaj pomocy
pod zwałowiskiem gruzu ,betonu
nie mogę umrzeć przecież tej nocy
Poleć wysoko tam hen do nieba
poszukaj drogi prosto do Boga
powiedz mu że czekam że jestem sam
a serce moje ogarnia trwoga
Bóg cię wysłucha za twoją wierność
i nie da zginąć dziecku swojemu
na szarych skrzydłach nadzieję ześle
i spokój przyniesie sercu mojemu-
Wysłuchał gołąb skarg przyjaciela
światła latarki szuka w ciemności
trzepoce skrzydłami i cicho grucha
jakby chciał ujrzeć promyk jasności
Wierny gołąbku daremny trud twój
przyjaciel odszedł wierność została
ona za nim pójdzie przed Boży tron
bo w jego sercu miejsca szukała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.