Moja Ambrozja
Hymn o Siostrze Muzyce...
Czasem jak zachód słońca,
Czasem jak łódka podczas sztormu
płynąca.
Delikatna jak źdźbła traw; niby mała
samotna wyspa
Zaskakująca- prawie jak śpiew rudzika.
Tak barwnie mnie ciepło przenika...
To dzięki niej człowiek energią tryska!
Ma ochotę polecieć wysoko,
Dać się unieść obłokom.
Zapomnieć o czerni...
Znów wierzyć, że piękny sen się spełni,
Siać promienne uśmiechy,
Dziękować za wszystkie ziemi oddechy!
Jak pawi ogon smutne spojrzenie odmieni,
Słabe osamotnienie zdrowo się zarumieni.
Z akompaniamentem nadziei
Nabiera sensu życie na ziemi!
*
Dostrzegasz wtedy pośród oceanu chwastów
Wonne konwalie
Troskliwą niezapominajkę
Radość blasku i odmiany!
Dziękuje każdego dnia za ludzi, którzy zarazili mnie miłością do prawdziwej muzyki, która dodaje skrzydeł, gdy wydaje się ,że nie mam sił się podnieść... Ania Dąbrowska to moja Bratnia Dusza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.