Moja autentyczność
Jest zawieszona pomiędzy parabolą jaskółki
i snem kudłatej wierzby nad strugą.
Nocami brodzi w niebieskim łubinie.
Czas trwa ciszą,
rzeka dalej nie płynie.
To autentyczność - moje Klondike.
Zagubiony w betonowej dżungli,
odwracam głowę - w nozdrzach zapach
dojrzewających zbóż.
Stopy moje wciąż nierozumne
jutra.
autor
topor
Dodano: 2010-07-08 10:02:45
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
witaj, piękny wiersz, to zatrzymanie w kreślonym
miejscu, wytyczonym między
łukiem lotu jaskółki a kudłatą wierzbą,
która dalej nie płynie. wspominasz łany
łubinu a wieszja czuję jego zapach.
pozdrawiam.
wiersz przybliża miejsce w którym jest zatrzymanie
pozorne czasu chociaż nie jest życiem które za plecami
czuje Dobry wiersz:)
Dobry wiersz, bo wyjątkowo cenię takie, które wymagają
ode mnie refleksji. :)