Moja chwila...słabości.
Tak,mocno za szyję Cię objąć,kochany,
nie myśleć,zasnąć,odpłynąć...
Nagimi piersiami wtulić się w Ciebie,
w objęciu Twoim zginąć...
Tak,nagimi udami Cię objąć,kochany,
zostawić ślad pożądania...
Twoją namiętność pochwycić,w swe usta,
i... trwać tak do...zarania...
Tak,oddać się Tobie,bez wstydu kochany,
upojną rozkosz smakując...
Patrzeć z zachwytem jak
spływasz...miłością,
niczego mi nie żałując...
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2007-07-15 16:11:17
Ten wiersz przeczytano 886 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
to już drugi erotyk w twoim wydaniu..brawo..
jak dla mnie trochę za ostry,ale to w końcu erotyk...
Nie podoba mi się taki erotyk - uważam, że jest
trywialny. osobiście wolę bardziej subtelne,
tajemnicze,dające pole dla wyobraźni i dreszczyku
niepewności.
grrr...ciepelko sie zrobilo...prawdziwy erotyk..ja
poprzez taki stan tez czulam sie "nasycona" powiem
wiecej...teraz czekamy na efekt...brzuszek rosnie a
beibik pojawi sie za cztrey miesiace:)
to nie jest chwila słabości...to jest chwila
odwagi..........
To jeden z tych erotyków, które budzą czułość i
życzliwość, a nie zażenowanie.
erotycznie zmysłowo, obrazowo