Moja dusza Listopadowa
może ją podniesiesz?
Moja dusza listopadowa
w topniejącym śniegu
topi swe smutki,
tępe spojrzenie wbija w krawężnik,
gdzie biały płatek cichutko topnieje.
Moja dusza listopadowa
w porywach wiatru silnego
gubi marzenia,
zbolałe myśli z liściem wysyła,
niech wiatr je daleko poniesie.
Moja dusza listopadowa
na szarym i smutnym niebie
zostawiam ostatnie pragnienie,
na przykurzonej chmurce
zostawia tęsknotę do Ciebie.
...moja dusza listopadowa zagubiona
w kupie liści zmarzniętych
powoli,cichutko kona....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.