Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Moja fenomenologia

Próbuję wstąpić do równoległego świata i przeprowadzić serdeczną rozmowę. Żeby nie dopuścić do uchybień nazwisko i imię wprowadzam w stan hibernacji, lub coś innego.

Mógłbym spędzić życie przeraźliwie nudne, czytając cudze wersy, metaforami podpierać się jak laską, drepcząc w miejscu, z pustym żołądkiem.

Mój kontur serdecznie dopasowany do dowcipu i elegancji, łatwo może przekroczyć granicę zaufania. Albo mogę zejść na ziemię i dotknąć powierzchni, zupełnie zwyczajnym spokojem. Zieleń pól i łąk zaplątam z wiatrem i wiatrakami. Lecz nikt nie zwróci na to uwagi.

Przecież powstało wiele opowieści o życiu:

Ja mogę wszystko
słońce łańcuchem związać
mogę być przywódcą
swojej przyzwoitości.

Mnie jest wolno
proszę pana
założyć but
z lewej
na prawą nogę
z samego rana.

Jedno oko zasłonić
skrócić pole widzenia
jeśli będzie trzeba
zawiążę język w kokardę
otruję zmyślenia...


Najpierwotniejszy instynkt nakazuje podporządkować się łatwymi gestami. Ja uprawiam sztukę na własny użytek, dlatego czaruję i basta.

Wówczas wychodzę na puste ulice w poświacie księżyca, rozmawiam z rozwodnionym cieniem. lubię samotne wieczory. Nie krzyczę na drugą osobę, najwyżej się biczuję.
Nudne malowidła neonów zapytują. - Kim są ludzie, którzy tu mieszkają? Po prostu śnią.

Wyobrażenia są jak trzy łyki wody, przed wyniszczającymi zmianami pogody. Nie ulega wątpliwości, że światło idzie dalej, bez opamiętania.

Czekam kiedy się przejaśni. Niebo przybierze wszystkie barwy. Dziś podlega dogłębnej analizie.

Tylko defibrylator AED może przywrócić oddech, utracony od zachłannej miłości.
Takie zachowania wzruszają mnie ogromnie, do głębi. Tak, oto czynię ze względu na konsekwencje.

W słoneczne popołudnie
chcę napisać wiersz
jeszcze nie wiem o czym będzie
może o tym
że jest właśnie słoneczne popołudnie.

Pozwolę promieniom
rozmienić mnie
na drobne westchnienia
przywołam pamięci
pewną chwilę
kiedy szedłem z nią pod rękę
wzdłuż pól kolorowych
drogą piaszczystą
w aureoli śpiewu skowronka...


autor

falkon

Dodano: 2019-04-07 08:56:33
Ten wiersz przeczytano 4217 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Aureola śpiewu skowronka to znakomita i oryginalna
metafora. Wiersze powinno się pisać w zależności od
natchnienia. Jeżeli słoneczne popołudnie przynosi
natchnienie związane ze słonecznym popołudniem, to nie
należy zwlekać i napisać o nim wiersz.
Ciekawe rozważania w wierszu.
Pozdrawiam śródświątecznie. :)

AMOR1988 AMOR1988

Bez wątpienia to jest fascynujące :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

:)
Byle ten "świat równoległy" nie oznaczał stanu
permanentnego upojenia alkoholowego...

Tekst podoba mi się.
Pozdrawiam :)

marcepani marcepani

- wyrafinowany indywidualizm - Einstein też wielkim
był - i gwizdał, na pomięte ubranie, tudzież inne
błahostki - liczyła się myśl przewodnia - a w tym nie
ma kompromisu.

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

"Pozwolę promieniom
rozmienić mnie
na drobne westchnienia" ładnie powiedziane, a chwile
piękne i miłe zawsze dobrze mieć w pamięci (to jak pod
ręką)
Serdecznie pozdrawiam :)

anna anna

Ja uprawiam sztukę na własny użytek, dlatego czaruję
- i zaczarowałeś mnie tym wierszem.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »