moja historia ..
kolejny moment
gdy czuję
po co żyję ...
kiedy wiem
ze Ty jesteś ...
ale ciągle
mam świadomość
tego co
będzie ...
nieuchronnie musi
się stać
niestety
ale wciąż
pamiętam te dni
nasze dni
nie potrafię
i nie mogę
tak łatwo
o nich zapomnieć ...
wiem że Twoje
serce
z pewnością już dawno
oczyściło się z tych uczuć
a dusza
zapomniała o wspólnych wspomnieniach
lecz staram się wierzyć
że to nie tak
nie byłbyś to przecież
Ty
ten cudowny
jedyny
niedościgniony ideał ...
ja jednak nadal
gorąco czekam
trwam przy
naszych obietnicach
nie umiem wypalić się
tak szybko ...
może to co nagle
wybuchło w naszych ciałach
było zbyt gwałtowne ?
czyżby niespodziewane ?
czy to ja sprawiłam
że wyobraźnia
może stać się rzeczywistością ?
uwierz
Ty doskonale mi przy tym
pomogłeś ...
czuję się winna ...
gdyby setki tych
niefortunnych myśli
niezauważalnych gestów
pozornego dotyku
nie zdarzyły się
z Twojej strony
przynajmniej
umarłabym ze świadomością
że nie odkryłam się całkowicie przed
istotą żywą ...
ale Ty
z charakterystycznym
wyłącznie dla Ciebie
angażowaniem się całym sobą
przyszedłeś
pozwoliłeś cieszyć się
Tobą
Nami ...
otarłeś z mej twarzy
ślady smutku
łzy
po ostatnich doświadczeniach ...
nie wyobrażasz sobie
jak mi Ciebie brak
czuję że każda materia mego ciała
wykrzykuje Twoje imię
domaga się abyś tylko
był ...
każde szybsze bicie serca
wprowadza do labiryntu mych uczuć
nadzieję że teraz
kładziesz mi rękę
na ramieniu ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.