Moja iwa
Stała wierzba przed oknem, przez lata,
rosła sobie i cień mi dawała,
aż do wczoraj. Pod koniec dnia lata
karpa po niej jedynie została...
Przyjechali panowie i ścięli
moje drzewko i ptaków schronienie.
Kilka kłód na przyczepę wrzucili,
poszła iwa jak nic w zapomnienie.
Tylko ptaki tu pewnie przylecą,
i zdziwienia nie będzie końca...
Ptakom braknie gałęzi co nieco,
a mnie cienia zabraknie i dzwońca.
Gliwice 15.09.2020 r.
Komentarze (17)
Marylko, bardzo mi miło, że i dziś zawitałaś do mnie:)
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam :) B.G.
Przyzwyczajamy się do tego, co za oknem, a wspominając
o tym ciepło nam serce obejmuje
Pozdrawiam ciepło :)
Tereniu, Sławku, szadunko - gdyby to był mój prywatny
teren, pewnie nowe drzewKo by się tam pojawiło...
Kto wie - może posadzą nowe.
Cóż, niektórych spraw się nie przeskoczy.
Dziękuję ślicznie za odwiedziny
i pozdrawiam :) B.G.
Slicznie o żalu za latami szczęścia w cieniu iwy i
pośród głosów ptaków. Nie wiem czy są dostępne
sadzonki tej wierzby. Jeśli tak, to pozostaje
nadzieja, że może ptaki znowu odnajdą miejsce na
gałęziach, ale domyślam się, że chodzi o to, że tamtej
iwy, ulubionej - i tamtych ptaków - już nie będzie.
Dobrze, że zostały wspomnienia mile spędzanych chwil.
Dobrego dnia:)
Pewnie jakaś przyczyna była tego działania "panów". Co
pozostało? Jest miejsce zatem tylko kupić sadzonkę i
za jakieś trzy lata ptaszki powrócą. Pozdrawiam z
plusem:))
Pięknie opisałaś.
Tak to jest ze starymi drzewami (rzeczami), na
śmietnik.
Nas też gdzieś kiedyś wywiozą.
Pozdrawiam serdecznie
Kliniko Zmysłów - tak to w praktyce bywa, niestety.
Dziękuję ślicznie za komentarz
i za świetny skecz na temat.
Miłego dnia :) B.G.
Dziwne, że jak "ty" byś chciał ściąć drzewo to w
urzędzie - nie da się. A jak w oknie człowiek się
przygląda, to drzewa znikają. Dla poprawienia humoru
https://www.youtube.com/watch?v=Ummhmfwebxg
Aniu, zgoda była, ale drzewa żal...
Pozdrawiam i dziękuję ślicznie za odwiedziny :) B.G.
Przykra niespodzianka zgrabnie opisana. Nie
wiedziałam, że tak łatwo można wyciąć drzewo, bez
zgody lokalnej społeczności. Miłego wieczoru:)
Miłe i pełne ciepła komentarze dodają otuchy, bo
drzewa naprawdę mi żal...
Serdeczności, Drodzy Państwo :) B.G.
pod moim oknem też iwa rośnie, ale na szczęście co
parę lat ją tylko przycinają.
A drzew coraz mniej...
Ładnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeszcze karpę wykarczują, zabetonują i będziesz miała
nowiuteńkie miejsce parkingowe.
z przyjemnością przeczytałam, chociaż
temat smutny,warto walczyć o każde drzewo, ponieważ
należy do ekosystemu
zasiedlających go organizmów...
pozdrawiam serdecznie