Moja kołysanka
Tak tu cicho jak gdyby
cały świat znieruchomiał,
nawet myśli nie słychać
do furt ust łomotania,
całkiem jak lodem skuta
martwa cisza styczniowa,
idealne po prostu warunki
do spania.
Tak tu ciemno jak gdyby
słońc pogasły miliony,
tęcza oczu nie błyśnie
powiekami skrywana,
całkiem niczym oślepłe
okna ogniem strawione,
idealne po prostu warunki
do spania.
Tak tu ciepło jak gdyby
z rajskiej plaży wiatr przyniósł
morza oddech barwiony
karminami zmierzchania,
całkiem jakbym do Ziemi
łona głowę przytulił,
idealne po prostu warunki
do spania.
Tak tu miękko jak gdyby
nimfy dywan uplotły
słodką nicią jedwabiu
dziewiczego kochania,
całkiem jakbym nie w grobie,
lecz w obłokach był złożon,
idealne po prostu warunki
do spania.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.