Moja koteczka...
Każda z nas jest
z innego świata.
Mimo, to nasze drogi
się połączyły.
Budzisz mnie Zuzuniu
noskiem zimnym.
Sny mi opowiadasz,
miauczeniem radosnym.
Nasza bliskość jest
do pozazdroszczenia.
Rozumiemy się bez
zbędnego mówienia.
Bystrymi oczkami
oznaki miłości wysyłasz.
Porozumiewawczo
do mnie mrugasz.
Tulisz się do mnie.
Masuję twoje futerko
czarne, aksamitne.
Jesteś pociechą
w chwilach samotności.
Dajesz mi dobrą energię
i moc radości.
Przynosisz uspokojenie.
Jesteśmy sobie potrzebne
Komentarze (3)
Bardzo sympatyczna to jest.
Bardzo lubię koty. Wiersz w pełni oddaje tę obustronną
miłość.
Miłego dnia życzę
Piękny wiersz. :) Pozdrawiam.