Moja ławeczka do odsapnięcia
Moja ławeczka do odsapnięcia
moja ławeczka do odsapnięcia
taka nieduża ja na niej z chęcią
siadam i nowej nabieram mocy
gdy dzień się szybko zbliża do nocy
upał gorąco jest niczym w piekle
praca nie zając więc nie ucieknie
posiedzieć sobie to dobra rzecz
fajnie jest taką ławeczkę mieć
siadam i patrzę na nieba błękit
pszczoły na górze robią zakręty
nad moim uchem latają muchy
dmuchawiec pędzi w powietrzu suchy
ktoś sobie radia słucha w zaroślach
leci z głośnika przebój "Małgośka"
i przypomniałam białą sukienkę
chłopca co prosił dziewczę o rękę
pluska się małe dziecko w basenie
idylla błogie rozleniwienie
choć żar dokucza wiatr lekko wieje
kwiatem usłane dróżki aleje
ktoś się kołysze jak liść w hamaku
a ja wsłuchana siedzę przy krzaku
jakbym przyrosła do tej ławeczki
ale to temat już z innej beczki.
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (11)
też mam taką ławeczkę :))piękny, ciepły wiersz :)
pozdrawiam
Hmm, można się przysiąść?
:))
Ładny wiersz a i fajnie mieć taką
ławeczkę.Pozdrawiam:)
dobra taka ławeczka.... -mozna na niej odpoczać i
powspominaći piękny wiersz napisać...
pozdrawiam:-)
Pięknie obserwujesz na ławeczce otoczenie, opisując
wrażenia:)
Miłego dnia!
Ladnie, leciutko:)
Podoba mi się i zazdroszczę takiej inspirującej
ławeczki. Pozdrawiam :)
Cieplutki wierszyk.Taki w sam raz na
odsapnięcie.Pozdrawiam serdecznie.
..dziękuję i pozdrawiam
Sympatycznie napisane. Moi sąsiedzi mają taką ławeczkę
na chodniku przed domem, pod świerkiem...
Pozdrawiam.:)
Lekko, z humorem - podoba mi się:)))