moja logopeda
dla mojej logopedy która uczyła mnie
Chodziłem do takiej świetlicy. Która była
obok kościoła tam pomagałem przy dzieciach
i tam właśnie poznałem moją logopedę.
Ona tam uczyła dzieci mówić potem kiedy
miała wolną chwile pogadałem z nią i
zapytałam czy ona też może uczyć mnie
ona powiedziała tak ale było tam mało czasu
bo był już koniec naszej świetlicy ja
myślałem że to jest koniec mojej nauki
mówienia
ale kiedy ona powiedziała mi że możemy sie
spotykać u niej pracy ona pracuje w
dziekanowi e leśnym tam jest taka
poradnia psychologiczno pedagogiczna tam
uczy mówić dzieci ona jest miła ciepła ład
nią osobą z wielkim sercu
fajnie z nią pogadać na różnie tematy ja
traktuje nie jak logopedę tylko jak
przyjaciółkę na dobrze i na zle kierownik
poradni powiedziała mi że może robić mi
wystawie moich rysunków a ja na co
odpowiedziałem tak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.