Moja Mała…
Uczysz mnie anatomii rozkoszy nieznanych
Krawędziami swego ciała wskazując
obszary
Gdzie improwizacje mistrza jazzu niczym,
Tej muzyce sprostać mogą fanfary.
Otwierasz bramy doznań niewyobrażalnych,
Szalonych jak moment narodziny gwiazdy,
Grawitacja twego ciała chłonie zmysły
Aż do bólu, co też jeszcze możesz dać
mi.
Roztaczasz świat nieznany do tej pory
W barwach tęczy otulone nasze ciała,
Ucz mnie proszę tego świata dwojga ludzi
Chcę go poznać razem z Tobą, Moja
Mała…
Komentarze (8)
Piękna miłośc .Dziewczyna musi być szczęśliwa....
Ech, ta miłość "bramy doznań niewyobrażalnych" " świat
nieznany do tej pory". Czarodziejskich wizji doznajesz
na jawie!
Erotyk ... i jak tu komentować ... jest i niech tak
zostanie :D
Bardzo ważne zaufanie gdy dusza z dusza sie rozumie
to wtedy i rozwija się lepiej.Piękny wiersz o cieple
bezinteresownym człowieka Dobry wiersz
Erotyk taki... zwiewny. WIem, to dziwne slowo, ale
takie mi sie nasunelo... No i to slowo "mala" - bardzo
mocno tkwi i w mojej pamieci...
Moja Mała to czułe stwierdzenie...
Twoje erotyki nabieraja smaku unosisz swoje odczucia
coraz głebiej
wspaniale jest mieć obok siebie kogoś, kto chce
poznawać z nami świat. wspaniale jest mieć w kimś
wsparcie- tylko pozazdrościć;))
Obiecująca przyszłość ci się kroi - takie przyjemne
nauki... Ślicznie, subtelnie piszesz o bliskości i
ciał i dusz.