MOJA MAMA
Moja mama kochana
Mieszka na ostatnim piętrze
Życiowego doświadczenia
Jest tam sama
I dlatego z nikim
Nie dyskutuje
Buduje sobie
I innym
Życie
Z dobrze jej znanych klocków
Zawsze stawiając na szczycie
Swojego Boga
Nieustannie sprząta
Serca bliskich
Na kolanach zamiatając
Kurz ich grzechów
Do foliowego worka
Przebaczenia
Swoje czyste serce
Wystawiła na widok publiczny
I martwi ją to
Że nie jest wzorcem
Dla innych
Moja mama kochana
Myśli, że świat jest taki
Jak wtedy
Kiedy pierwszy raz pocałował ją
Mój ojciec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.