moja mitologia
Ikarom z pustyni
chcę wrócić do Itaki
nie mogę
mam już dość każdego Ikara
który więzi mi stopy łańcuchem
śmierć nie bywa heroiczna jest zawsze
niepotrzebna
o ile trudniej jest trwać gdy wszystko mija
i gnije
jestem tylko Minotaurem
nic nie poradzę na rogi i zwierzęcą twarz
na labirynt który mnie przygniata na
szaleństwo w oczach i brak łez
nic nie poradzę na egoizm
tak niewiele osób mnie odwiedza
a kiedy już odchodzą zabijam
w nich każdą ciepłą myśl
i rośnie mój labirynt
Dedalów też jest wielu
sama ich tworzę
nic nie poradzę na strach
samotność i czas który zamknął mnie tu na
szczycie pustki i ciszy
czekam czekam czekam
na muzykę serc i wiosnę
czekam aż Ikar zostanie moim aniołem
i nauczy mnie że można odlecieć stąd
a śmierć nic nie znaczy
to wolność
Itaka jest już blisko
zobaczysz mnie gdy wytężysz wzrok daleko przed wschodem słońca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.