Moja modlitwa
Nie oczekuję od życia zbyt wiele
Może odrobinę więcej łaskawości
Wszak tyle chwil spędziłam w kościele
Schylając swe czoło i prosząc miłości
Nie oczekuję od życia bogactwa
Może ciut więcej ciała normalności
Wszak modlitwa ma nie była pełna
matactwa
Gdy klęcząc żebrałam o więcej litości
Nie oczekuję od zycia honorów
Lecz proszę o twe błogosławieństwo
Przyjm moje prośby pełne uporu
I nie odrzucaj mnie jako przekleństwo
autor
Ragnfrida
Dodano: 2007-02-20 20:11:08
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.