Moja muzyka
Jest cisza
Zarazem kojąca i badająca
Przede mną
Podest krzesło i fortepian
Ten widok uspokaja
Czarne hebanowe drewno
Idealnie spojone z czerwienią ścian
Klawisze z kości słoniowej
Opuszkami dotykam nut
Małe kolorowe krzesełko
I siadam oddając dusze melodii
Pusto przy stolikach
Głęboka noc spadła
A ja w moim lubym ukojeniu
Odrywa swe skrzydła od tego
Tego całego istniejącego
Po drugiej stronie ciszy
Świata nie oddającego duszy
Niesie daleko moje ego
Kocham to skupienie
Oddam kawałek siebie
Za miłość mą - muzykę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.