Moja-Nasza Slabosc
Wyrzucam z pamięci to co minione...
z łatwoscia przyszłości horyzont
dostrzegam,
chodz fale nieoszczędzają mej życia łupinki
orzechowej to żagle wiatr nadzieji
chłosta...!
i stoje na mej niby-burcie i myśle co
dalej,
domy stawiam, dzieci na swiat zsyłam, lecz
co pozostawie... ?
na te myśl niebo zczerniało, a z toni skały
niczym brzytwa ostrzem straszą...
Nie myśl człowieku lecz rób to co robisz a
zajdziesz dalej...
niech poeta cierpi dzwigając narodów
marzenia !
ty śpij spokojnie, wszak jutro dzień jak
tysiące...
ludzie z bajecznej palety kolorów życia stworzyli jedynie kilka odcieni szarości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.