Moja pierwsza choinka
Trzy lata po wojnie, bieda, do tego śmierć
matki.
W domu już rządzi okrutna i zła macocha,
ojciec pijany, po kątach stoją głodne
dziatki
obdarte, smutne, bo przecież już nikt ich
nie kocha.
Grudzień, mróż na dworze, a dzieci pragną
choinki
postanawiamy, że ten skarb przyniesiemy z
lasu.
Do lasu daleko i błyszczą ślepiami
wilki.
Obawiamy się, że macocha narobi hałasu.
W zimnym pokoju, w wiadrze już stoi choinka
w ciszy,
a na gałązce jedyna świeczuszka się
pali,
Łańcuchy ze słomy, z papieru aniołek już
wisi.
Wpada macocha, krzyczy, ścierką po głowach
wali.
- Kałduny, jazda, sieczkę rżnąć trzeba, do
stodoły,
konie, krowy napoić, drzewa przynieśc z
olszyny,
spalę choinkę wyrzucę ją na dwór,
warchoły!
- Boże, mój Boże, czemu ona szuka w nas
winy?
Płaczę,wybiegam na dwór pod dom naszego
sąsiada,
w oknie strojna choinka światłami mruga i
świeci,
matka tuli dzieci, a ojciec życzenia im
składa.
O jakże szczęśliwe i kochane są ich
dzieci.
Komentarze (52)
Ten wiersz czytałem wiele razy i zawsze wyciska mi łzy
z oczu.
smutna i niby prawdziwa jak Jaś i Małgosia a macocha
niczym baba jaga
tak w tym wszystkim dzieci pokrzywdzeni łzy cisną się
do oczu pozdrawiam kochana milutkich kolorowych snów
dziękuję za odwiedzenie mojej stronki Basia
Bardzo dobry, aczkolwiek smutny wiersz. Z życia
wzięte. Teraz też tak się dzieje, nie wątpię.
Pozdrawiam Bronisławo i życzę Spokojnych, Zdrowych,
Wesołych Świąt. Do Siego Roku-:)
Smutne,
życie potrafi najstraszniejsze bajki dla dzieci
pisać, ludzie tylko je przepisują. Pozdrawiam
serdecznie.
Broniu
Co mam napisać ?
Popłakałam się czytając Twój piękny lecz bardzo smutny
wiersz
o biednych osieroconych dzieciach pozbawionych miłości
rodzcielskiej
Historia lubi się powtarzać więc i dzisiaj też jest
wiele takich rodzin i biednych dzieci
Serce się ściska z bółu i żalu
Serdecznie pozdrawiam :)
czytam ze wzruszeniem
smutna prawdziwa bajka
pozdrawiam
po przeczytaniu Twojego wiersza ujrzałem dramatyczne
obrazy
wzruszyły mnie Twoje wersy
pozdrawiam
Ten wiersz ,prawie umiem na pamięć
ale ciągle płaczę, bo przypomina mi
moje dziecinne lata.
gorąco pozdrawiam
Ten wiersz ,prawie umiem na pamięć
ale ciągle płaczę, bo przypomina mi
moje dziecinne lata.
gorąco pozdrawiam
:( trudno niektórym zrozumieć na swoje ducha świat.
pozdrawiam
Dziękuję wszystkim miłym osobom za czytanie mojego
wiersza i komentarze.
Dziś wspominam te chwile, łzy ciurkiem płyną,
W gardle ból piecze, a serce z rozpaczy boli
w ten najświętszy dzień w roku przytul swoją dziecinę
by w dzieciństwie nie umierała w macoszej niewoli.
Pozdrawiam.
Bardzo wzruszające wspomnie dzieciństwa. Ładny wiersz
choć bardzo smutny. Pozdrawiam.
Bardzo dramatyczny wiersz.
Wzruszył mnie do łez. Nawet trudno
napisać jakikolwiek komentarz.
Pozdrawiam cieplutko.
Twój wiersz potrafi poruszyć i ująć za serce. Myślę,
że wielu z nim może się utożsamić. Pozdrawiam:)
Tragiczny obraz. Mi też blisko znany. Pozdrawiam