Moja poezja
Istną poezją są moje wnuki
jak piękne wiersze czytane co dzień
ta poetyczność, rozkwita w duszy
gdy w odwiedziny do nich przychodzę
Ledwie rączkami obejmą szyję
wena na oścież wrota otwiera
największe skarby dla mnie odkryje
pieczętowane łezką wzruszenia
Nie ma tu miejsca na rozmyślania
na żadne żale do swego losu
bo, ja nie jestem na świecie sama
wnuki - to świetny na życie sposób
Przydałyby się jeszcze dwie ręce
żeby je naraz móc objąć wszystkie
za to, że dają mi coraz więcej
ze swej poezji: sercu- tak bliskiej.
Komentarze (31)
Osobiście nie wiem jak to jest mieć wnuki ale po
przeczytaniu Twojego wiersza myślę, że wspaniale. Poza
tym dzieci są po prostu świetne! :))