Moja poezja
Mój wiersz
poemat z fortepianem
na cztery ręce
spełniony
Położyłem się
w chłodzie pościeli
czekając aż księżyc zawita
za oknem
Piszę nie dla tych
co handlują z diabłem na targu
nie dla spojrzeń fałszywych
co wężowym wzrokiem
Wchodzą w przestrzeń
między piórem a bielą kartki
poematy dla zapłaty
najdroższej ze wszystkich
Waszych serc
i ich tajemnic
skrytych pod płaszczem
tych kilku strof
I niech mi będzie wolno
prosić o zapach wiatru
i spacer po grani
z owieczkami przy boku
Niech wiersze płyną
do was prosto
od mego serca
mnie wystarczy tylko łyk
źródlanej wody
Komentarze (3)
Pięknie brzmiał by ten wiersz cytowany przy dźwiękach
fortepianu ale od czego jest wyobraźnia:)
Pozdrawiam:)
Podoba mi się.Pozdrawiam:)
Muzyka w tle jakby specjalnie dla mnie...
Pozdrawiam