Moja przyszłość.
Szalony murzyn,
Ukradł mi nogi.
On woli mieć cztery,
Więc od dziś jestem bezwładna.
Ale zostały mi jeszcze
Dwie całkiem sprawne ręce.
Nauczę je akrobacji
I wstąpię do cyrku.
Tam spotkam wielkiego
Wieloryba
W którego paszczy
Zamieszkam.
W takiej zupełnej abstrakcji,
Będę rozdawała
Kolejne skrawki mnie
Aż rozbiorę się
Do części pierwszych.
autor
kropkanadi
Dodano: 2010-02-11 19:36:24
Ten wiersz przeczytano 617 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Czytałam Twoje poprzednie wiersze i ten z tytułem
"Moja przyszłość" tzn owy wiersz, pozostawiłam na
koniec. Tak jak myślałam. Doskonale zgadłam. W tym
wierszu pojawił się murzyn.
Pozdrawiam :)
Sytuacja nie do pozazdroszczenia.
Ale trzeba się przystosować do nowych warunków nie
koniecznie w paszczy wieloryba. Życzę powodzenia.
Pozdrawiamserdecznie.