Moja siostra
Moja siostra,Natalka się zwie!
Boje się jej,bo bije mnie!
Nie tylko fizycznie,
ale i psychicznie.
Gdy patrzy na mnie,wzrok mi wyrzera
Wszystkie dusze po kolei zabiera,
By mieć dużo siły na pobicie mnie!
Gdy wykręca mi ręce krzyczy "Oł,jee!"
Robi to,gdy mama-Joasia jest w pracy
A na budowie jest tata-Ignacy,
Bo wtedy nkt jej nie widzi
jak swoją młodszą siostrę potwornie
krzywdzi
Ja krzyczę "Natalka,wybacz za żywota"
Gdy na bicie mnie jej przyjdzie ochota.
A ona na to "Nigdy Ci nie wybaczę,że na
moim łóżku zostawiłąś brudne gacie!"
Nie wiem juz,co robić mam,
"Zejdź jej z oczu!" mówi przyjaciel Jan!
Ale ja w droge nie wchodzę jej,
tylko po kątach kryje się,
a ona zawsze dorwie mnie,
i kryjówka na nic zdaje się!
Nie wiem już,co mam robić,
I czy mam prawo po tym świecie
chodzić??!!
"Absolutnie" -zdaniem Natalki,
dzisiaj mnie znów wsadzi do pralki!
Jakoś znieść to muszę...
w sumie,to i tak się w końcu uduszę!
Nie myslcie,ze moja siostra tak naprawdę robi:] to tylko taki żart:]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.