Moja sprawa?
Piszę bo tęsknie za obecnością,
bo do łez bliżej
niż do siebie nam.
Piszę na przekór
sobie i wam.
Piszę na słońce
i kwaśny deszcz,
bo niebo niebieskie,
czerwona krew.
Piszę,może
przepiszę na nowo świat.
Może nie,moze tak.
Piszę wesoło i chmurnie,
czasami durnie,
dla siebie ot tak.
Piszę w zeszycie
z czarnym obiciem
(kolor przypatkowy)
w cieniu dla ochłody.
Piszę dla Ciebie,
by zimą zerwać czerwony mak.
Wspomniałam, że dla Ciebie?
Dla Ciebie -tak-.
Piszę:
bo ty przestałeś,
bo wypiłam ci oranżade.
Piszę bo mnie boli
w oku
kilo soli.
Dla siebie i Ciebie,
ich, was, nas...
Piszę...
I co z tego?
Komentarze (1)
Hehe.. Zakończenie jest powalające :] No nie
spodziewałam sie takiego zabiegu ;P Bardzo wygodny
wiersz do czytania :) Pozdrawiam.