Moja twarz przy udach
Wymyśliłem te słowa 3 czerwca obchodząc 18
letnie urodziny
Jakie ja miałem wtedy erotyczne sny - to
były orgie
Fantazjo zejdź na ziemię
Maluję ciebie w niebieskim obrazie
I nim do ramy złotem zdobiony włożę
opiszę ciebie najpiękniej – mój boże
Nogi gładziutkie ku niebu-strzelisty
gotyk
moja twarz przy udach, czysty renesans
wołam – pozwól biodrom zakwitnąć
dłonie wędrują, oczy zamknięte ufne
serce omdlewa, od gorącej pieszczoty
Twe ręce pieszczą moje włosy, obejmuję
biodra
Ten gest wystarczy, aby ogień skrzesać
Szept słyszalny, pozwól myśli zebrać
Podnoszę się z klęczek ruchem dostojnym
doznaje wezbrania od ciężkiego grona
zamykasz mnie w życzliwych ramionach
Ktoś śpiewa, słyszę wielogłos w chórach
kto stworzył ciebie, to cudowna
architektura
z jędrnych mięśni
delikatnej skóry
nie z drewna, ani z gładkiego kamienia.
Jest ranek, słońce jeszcze w pościeli
drzemie
Stworzyłem piękno, ta cudowność jest we
mnie
Poranek, świta, fantazjo zejdź na ziemię
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Do mariat - czytam wiesze a jak już to moja recenzja
jest dosłowna, stąd jest ich mało -pozdrawiam
Czasem trzeba oddać się wodzą fantazji... Wiersz
świetnie ubrany w słowa. Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo, ale to bardzo podobają mi się te radosne
fantazje erotyczne osiemnastolatka!
Miłego wieczoru, Slonzoku:)
Wiersz wisi od rana, lecz stronka nieoczytana. A
szkoda. Lecz tu jest jak jest. Nie czytasz Ty u ludzi,
to i ludzie nie mają czasu na Twoje wiersze.
O tak, w tym wieku tylko "Fantazjo", bo co tu udawać
herosa, kiedy rosa już nie dla bosych stóp.
"Jest ranek, słońce jeszcze w pościeli..." ...po co
się spieszyć , można jeszcze pofantazjować ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Czasami są takie dni, że zejdź na ziemie trzeba
koniecznie :) Pozdrawiam serdecznie +++