moja ulica
Moja ulica jest zielona
choć ruch na niej nie mały.
Ta miłość do niej to przez brzozy
które od zawsze tu stały.
Szum samochodów i śmiech dzieci,
wszystko to ginie w zielonym dachu
wysokich drzew .
Niejeden ptak do nich przyleci
aby odpocząc z lotu bo jest tu cień.
A z drugiej strony mojego okna
trawa zielona ,czasem zawita cyrk .
Te błonie piesek biegiem pokona ,
albo wyrostek skokiem w mig.
Iwona.D.2007.
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2009-04-23 00:04:47
Ten wiersz przeczytano 720 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Tu jest nasze miejsce na ziemi gdzie chetnie powracamy
i gdzie sie dobrze czujemy. Brzozy maja bardzo dobra
energie i ich sasiedztwo jest wyjatkowo korzystne dla
ludzi.
sporo informacji, jak na taka miniaturę: -
mieszkasz przy arterii przelotowej w dawnym
brzeziniaku, co najmniej 30 letnim( minimum dla brzozy
aby być rosłą), gęstym ( bo cień), po drugiej stronie
bloku
trawiasty placyk o średnicy ok 100 m,(musi pomieścić
cyrk) Mieszkasz zielono - Iwono.
Skaut ma rację -kochać ten kawałek ziemi
Najważniejsze to kochać ten własny kawałek ziemi.