Moja weno
Wiersz pisany pod natchnieniem.
Nocą gdy marzenia
tulą mnie do snu,
szukam natchnienia,
szeptem do mnie mów.
Jesteś moją muzą,
bez ciebie ginie wers,
szare dni się dłużą,
dobrze o tym wiesz.
Nie marnujmy chwil,
gdy radość w sercu gra,
nim wstanie jasny świt,
popłyńmy w poezji świat.
/EN/
autor
Isana
Dodano: 2020-03-17 19:45:53
Ten wiersz przeczytano 1995 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
Niezłe natchnienie Isanko :)) Też tak mam czasami :))
pozdrawiam :)
Z Weną łatwiej płyną wersy,
a z poezją też miło dzień zacząć,
ładnie,Elu o tej Wenie piszesz, serdeczności przesyłam
:)
Wiersz cudny o muzie a swoją drogę ciekawi mnie kto
dla poetki jest jest muzą bo dla mężczyzny to
oczywiste kobieta ta opiewana i opisywana zazwyczaj
niedostępna i niespełniona miłość a dla Was kobietek
czy mężczyzna jest naturalną inspiracją czy może
jakieś duchowe doznania chyba nikt na ten temat nie
pisał a w wierszu jest ten podmiot liryczny tak
delikatnie zaznaczony że nie wiem głowy bym nie dał.
Piękne wersy popłynęły. Miłego dnia :)
Każdy z nas w jakiś tam sposób powinien odezwa się na
swojej weny.
Dobrze,że zapisałaś piękne myśli:)
Pogodnych Świąt życzę i serdecznie pozdrawiam :)
Z pewnością obecność weny jest pragnieniem każdego
poety.
Pięknie to ujęłaś.
Prawdziwe rozmarzenie.
Pozdrawiam.
Marek
Weno trwaj i piękne wersy pomóż tworzyć .Pozdrawiam
Piękny wiersz przed snem
Witaj Eluś:)
A któż by z nas nie chciał płynąć:)
Zgodziłbym się z Marysią co do rytmu,troszkę ucieka
niemniej specjalnie nie narzekam :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Marzenia są po to by je realizować :) nim wstanie świt
nawet fantazje można spełnić ;)
...w pisaniu siła:))
Taką przyjaciółkę należy szanować.
Pozdrawiam serdecznie :)
Elu masz wspaniałą przyjaciółkę, mnie opuściła, ale
nie można mieć wszystkiego. Może powędrowała do
Ciebie, niech Ci służy najlepiej jak potrafi.
Miłego weekendu.