Moja weno
Wiersz pisany pod natchnieniem.
Nocą gdy marzenia
tulą mnie do snu,
szukam natchnienia,
szeptem do mnie mów.
Jesteś moją muzą,
bez ciebie ginie wers,
szare dni się dłużą,
dobrze o tym wiesz.
Nie marnujmy chwil,
gdy radość w sercu gra,
nim wstanie jasny świt,
popłyńmy w poezji świat.
/EN/
autor
Isana
Dodano: 2020-03-17 19:45:53
Ten wiersz przeczytano 1977 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
Piękny wiersz, słowa z serca płynące. Dziękuję za
odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem :)
Ładnie. Dobrego dnia Isano:)))
Isano-:)
Witaj w klubie... też wena nie daje mi spokoju.Nie
ukrywam, że chciałbym się od niej uwolnić - za
późno-:)
Dopada mnie każdego dnia..
Treść bardzo mi bliska!
Pozdrawiam serdecznie
Ja mam natchnienie jeno w dzień :)
Pozdrawiam Elu :)
:) Pozdrawiam :)
i są natchnienia. Pozdrawim
tak,piękne było ntchnienie
Najpiękniej jest, gdy wena jest mężczyzną z krwi i
kości. Ale z braku laku można się zaaranżować z
natchnieniem. :)
Z przyjemnością przeczytałem Elżbieto.
Ślę moc niedzielnych serdeczności.
poeci mają swoją osobistą Wenę i liczą na jej
łaskawość a także na pobłażliwość :)
pozdrawiam :)
Inspiracją była miłość do weny. Miło ją spotykac.
Miłe spotkanie z Weną która natchnęła Cię
do napisania tego jakże fajnego wierszyka.
Tylko chwalić. Serdecznie pozdrawiam :)
Miły Twój wiersz Elżbieto. Bywa,że jest natchnienie
lecz nic się nie klei. W końcu jest,jaka radość
zwłaszcza gdy czytający skomentują pozytywnie.
Ślicznie to napisałaś, życzę nie ustającej weny lecz
jeszcze ważniejsze jest dzisiaj zdrowie więc bywaj
zdrowa,uśmiechnięta. Miłej spokojnej nocy życzę.
Widzę - słowem obłaskawiasz i skutecznie, posłuchała i
szepnęła coś do uszka.
Bardzo ładnie o swojej muzie która najczęściej
odwiedza nocą:-)
pozdrawiam
Jestem za.
Pozdrawiam:)