Moja zatruta miłość
Wiem, że to wszystko moja wina,
nie musisz mi tego wypominać.
Wiem, że bardzo Cię zraniłam,
lecz nienaumyślnie to zrobiłam.
Jesteś nadal w moim grzesznym sercu,
na honorowym miejscu, w jego wnętrzu.
Nie będę już zaczynała tego tematu,
kończę z tym wszystkim, koniec wykładu...
Nie będę więcej męczyła Cię...
Bólu już Ci nigdy nie sprawie ...
Zapomnij o mnie Proszę Cię!
Może i tak będzie lepiej...
A może jednak mylę się?...
Co Ty o tym wszystkim myślisz?...
No odezwij się! To Twoje milczenie...
Strasznie męczy mnie...
No powiedz cokolwiek...
Kur*** odezwij się!!!
Komentarze (2)
tak szczere przyznanie sie do błędu jest bardzo
szlachetne, bardzo ładny wiersz,ale masz iskierke
nadziei że może coś jeszcze zaiskrzy .
Taka cisza gorsza niż potok słów pretensji... wiersz
dobrze oddaje klimat... a może jest jeszcze szansa
wszystko naprawić? każdemu szansa się należy :)