Moja zima
Czas naszej rozłąki
to jest moja zima
śnieżna i mroźna
końca jej nie widać
Drogi między nami
śniegiem wciąż zawiewa
przegradza uparcie
tęsknoty zaspami
Mierzy prosto w serce
niepewności chłodem
na to co najdroższe
ostrzy mroźne ręce
Daremnie się stara
kaprysy jej zniosę
do siebie nas zbliża
każdy szept zegara
Ty przyjdziesz jak wiosna
lecz od niej piękniejsza
po stokroć silniejsza
zimie bezlitosna
Komentarze (10)
Czy nie lepiej by było, gdyby zrobić dłuższe wersy?
ładny wiersz
pomimo chłodu i mrozu zimowego czasu ...w twoim
wierszu tak bardzo ciepło .....bo...pozdrawiam...
Pięknie o ukochanej osobie...pozdrawiam!
Wiosna przyjdzie radosna :)
Zima sobie z miloscia nie poradzi...pozdrawiam
Dobrze że masz nadzieję na koniec tej zimy...
wiersz radosny ale pelno w nim tesknoty,ktora sie
kojarzy ze smutkiem..piekny..o milosci..taki mily w
odbiorze:)pozdrawiam.
"Ty przyjdziesz jak wiosna lecz od niej
piękniejsza"... ten fragment mnie ujął najbardziej,
sama nie wiem czemu:) ogólnie to lubię odwołania do
świata natury.
Wiersz pelen tesknoty za wiosna w
milosci,,,piekny,,sercem malowany,,
pozdrawiam z daleka.
zaspy tęsknoty niedługo się roztopią i łatwiej będzie
o spotkanie,piękny wiersz tak jak i serca kochanie