Moje Cavalcado
W promieniach Słońca iskier raut,
wprost z monochromów twoich spojrzeń,
jak na ulicy okna aut,
co wiozą ludzi nieprzytomnie.
Widzę ich głowy spoza szyb -
czasem w uśmiechach, częściej smutne -
a ja przechodnia ćwiczę tryb,
odchodząc sam...w samo południe.
Dziś westernową postać gram -
biały kapelusz mam na głowie.
Choć w oku kręci mi się łza,
odejdę, jeśli tak mi powiesz.
Dla spokojności miękkich rąk -
bezradnych, jak tej z "El Dorado"-
odchodzę cicho w ciemny krąg,
gdzie myśl popędzi kawalkadą
do Ciebie.
https://www.youtube.com/watch?v=2Z7PDcDFi5Q
Komentarze (14)
z przyjemnością się czyta taki wiersz ...
Z przyjemnością!
Pozdrawiam :)
Pięknie.
Bardzo dobry wiersz i cieszę się,że zajrzałam do
Ciebie.Pozdrawiam serdecznie:)
Niezwykłość wiersza wpisuje się w linię melodyczną
Cavalcado Sygitowicza. Tworzą całość. Czytałam,
jednocześnie słuchając. Kilkakrotnie.
Czyste Piękno.
powtórzę, za przedmówcami, że to bardzo dobry wiersz.
ujął mnie -
monochrom twoich spojrzeń.
Cavalcado - pamiętam, to było po rozstaniu z Perfectem
pozdrawiam
a ja widzę Casablankę Bogarta i Bergman , świetny
wiersz aż serce drży, pozdrawiam
Czytanie takiego wiersza, to przyjemność dla ucha i
ducha. Miłego dnia:)
Bardzo dziekuję wszystkim za obecność i udział w
cavalcado.
:-))) Piękny dzień dzisiaj.
Świetne
Re: Shizuma
:-) Tak
Dla ukochanej osoby wszystko - nawet odejście.
Re: Krokodylla
Nie wiem, czy należy się ode mnie czegokolwiek uczyć.
Nie czuje się upoważniony do występowania w takiej
roli.
Ale bardzo mi jest miło, jeśli moja pisanina się
spodobała.
Rekomenduję też link do utworu muzycznego Ryszarda
Sygitowicza "Cavalcado". Gdyby nie czasy i miejsce na
Ziemi w jakich powstał, to pewnie byłby przebojem na
miarę
"Europy" Carlosa Santany.
Galeonie- jak zwykle płynny, sylabiczny wiersz ze
wspaniałym rytmem.
Nastrój i określenoa bardzo na tak!
Będę się od Ciebie uczyć toniczności