Moje drzewo
Drzewko za młodu prostuj, bo się potem nagiąć nie da.
Wielki dąb pod mym oknem
Stary pień już spękany
Nie jedną krzywdę już miał
Nadłamane gałązki
Wycięte w korze imię
Stoi od lat stary dąb
Opisać jego siłę?
Jego wielką wytrwałość?
To się nie da opisać
Koi zielenią myśli
To mój bliski przyjaciel
Uczy jak życie przetrwać
Uczy mnie cierpliwości
Jakiś szmer się wymyka
Niesie nad koronami
Osłania mnie swym cieniem
Jest tak silny potężny
Przy nim jestem bezpieczna
Słyszę dębu muzykę
Nawet drzewo jest wdzięczne
Do jakiego człowieka go przyrównać?
Komentarze (6)
Piękne spojrzenie poprzez gałęzie drzewa!
na to nasze codzienne życie? :-)
ladnie opisane..przypomnial mi sie moj rodzinny
dom,przed ktoeym stal,nie dab,ale orzech na ktory sie
wdrapywalam bedac mala dziewczynka ;) przywolalas we
mnie mile wspomnienia.drzewo takie jest jak
przyjaciel,idzie z nami przez zycie:) piekny wiersz
Rzadko spotykana więź z naturą. To zdecydowanie ma
znaczenie w dzisiajszym świecie
Dokładnie jak moja brzózka.. powiernik serca i
duszy.. nie oszuka, nie zdradzi i szumem liści
poruszy.. Piękny wiersz z ładną puentą..
Dobrego przyjaciela masz sarenko, milczy i nie
przysparza ci kłopotow. Możesz mu opowiedzieć swoje
troski i radości, nie powie nikomu, nawet najskrytsze
sekrety zatrzyma dla siebie.
To drzewo mozna porownac do przyjaciela,w ktorego
obecnosci czujesz sie spokojnie,bezpiecznie i ktoremu
mozesz powierzyc swoj sekret.Bardzo ladnie,ciekawie
napisany wiersz.