Moje emocje pod skocznią.
Pod skocznię do Zakopanego mnie pognało,
by znów poczuć atmosferę tam niebywałą.
I doznać na nowo co już raz się przeżyło,
tak wspaniałe chwile że - aż wspomnieć
miło.
Można pozazdrościć tak miłego doznania,
ducha walki, gorącego kibiców wspierania.
A tego co dzieje się w obrębie skoczni,
nigdzie nie przeżyjesz tak cudownych
emocji.
Tym bardziej że mamy zawodnika takiego,
swoją walecznością i sercem wielkiego.
Który osiągnięciami oraz swoją postawą,
promuje Nasz Kraj i okrywa wielką sławą.
Komentarze (6)
Tylko Ci pozazdrościć tak wspaniałej atmosfery jakiej
doznałaś pod skocznią. Żałuje że też nie mogłem tam
być ale następnym razem sobie nie odpuszcze tej
wspaniałej imprezy.Brawo Małysz a Tobie dziękuję za
przekazanie tej atmosfery sportowej.Wiersz mi się
podoba.
Zakopane serce Tatr....sportowe rekordy...naszego
Adama...brawo..
ladnie opisales swoje przezycia spod skoczni takiej
atmosfery niema nigdzie na swiecie wiec napewno warto
bylo tam pojechac dobry wiersz
O tak, skocznia ma ducha w sobie walecznego i
przedstawiciela polskiego. Raduje wiersz, co pisany
jest emocjami.
...ciekawie opisałaś swój pobyt pod skocznią...mi się
wiersz podoba...bo i sport lubię...
Smutno mi, ale zostawiam tylko komencik, nie "plusik".
A to tylko dlatego, że wiersz jest w dawnym dobrym
stylu nagonki propagandowej, a to mnie zniechęca na
całej linii frontu...
Poproszę o inny temat w twoim wydaniu!