Moje kochanie...
Dlaczego człowiek tak kocha grzesznie,
Do swego kochania, czasami źle się
odezwie.
Aby później przyjść, przytulić się,
Powiedzieć przepraszam, nie gniewaj się.
Czasami jest że, kochanie tak samo
„nagrabi se”,
Wtedy słowa uformuję, tak czy tak...
I wiechciem rzucę - wredoto masz !
Jedno wiem że, bez kochani jest mi
źle...
Ono przyjdzie i powie nie gniewaj się...
Ja wtedy moje kochanie przytulę i
powiem...
Masz szczęście że tak Cię lubię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.